Dziś sporo się działo i w sumie nadal dzieje. Od 7:00 przygotowywaliśmy auto do sodowania. Majster rozebrał drzwi (śruba się poddała), zdemontowaliśmy klapę bagażnika oraz resztki układu paliwowego (w tym wszystkie węże od baku do wlewu).
![](http://240z.pl/wp-content/uploads/2019/01/IMG_20190105_092700-1024x484.jpg)
Ja w tym czasie skrobałem wszystkie resztki gum, uszczelek i mas bitumicznych. Z tymi ostatnimi łatwiej sobie poradzić jak są podgrzane. Dzięki opalarce dobrze schodzą.
![](http://240z.pl/wp-content/uploads/2019/01/IMG_20190105_112605-1024x484.jpg)