Dziś odwiedził mnie Konrad i powoli popchnęliśmy do przodu drobiazgi. Złożyliśmy kartonowy schowek wraz z pokrywą (muszę tylko uzupełnić jej zawias). Wstawiliśmy nowe szkło w lusterko (teraz trzeba je tylko odmalować farbą strukturalną). Oczyściliśmy i pomalowaliśmy kilka drobiazgów takich jak: uchwyt lusterka i osłona kolumny kierowniczej.