W weekend przejrzałem wszystkie wiązki elektryczne. Poza tą, która jest już zamontowana w kokpicie. Wymieniłem izolację na znacznym odcinku. Pięćdziesięcioletnia taśma po prostu rozpadała się w rękach, a z kleju pozostał tylko zapach. Założyłem również nową uszczelkę w miejscu, w którym wiązka przechodzi do komory silnika.
Co ciekawe zachowały się oryginalne oznaczenia wiązek kablowych.
![](http://240z.pl/wp-content/uploads/2020/09/IMG_20200917_125723-scaled-e1600436901668.jpg)
![](http://240z.pl/wp-content/uploads/2020/09/IMG_20200917_125714-scaled-e1600436891991.jpg)