Prace nad uzbrojeniem bloku silnika powoli nabierają rumieńców. Majster Marcin wziął się na poważnie do roboty. Założona jest pokrywa głowicy (jeszcze nie skręcona), drobny osprzęt, pompa oleju. Marcin wyczyścił alternator. Będzie go trzeba oddać na przegląd do elektryka.
Sprawdziłem też model głowicy. Wygląda na to, że jest to najbardziej wartościowa wersja E31 o stopniu kompresji 9,13:1. Późniejsze modele (głowica o oznaczeniu E88) miały niższy stopień kompresji 8,8:1.