Nadszedł w końcu ten dzień. Miesiąc wcześniej niż było to ustalone Łukasz zabrał auto do siebie na warsztat. Rozpoczynamy prace blacharskie. Przy okazji była mała nerwówka, bo nie mogliśmy znaleźć zawiasów od drzwi. Po dłuższych poszukiwaniach odnalazły się u Mariusza. Zostały od ręki wyśrutowane i trafiły bezpośrednio do blacharza.